🦫 Jak Napisać Legende O Swoim Nazwisku

7. Zawsze rób research. Nawet krótki artykuł czy wpis na banalny temat zasługują na research. Zdobyte informacje pozwolą Ci: uczciwie podejść do tematu. znaleźć ciekawe dane, które urozmaica wpis; zobaczyć, w jakim kontekście inni przedstawiają daną problematykę. RADA: Ciekawy artykuł nie powstanie bez researchu.
Dawno temu w odległych czasach żył mój praprzodek o imieniu Eryk ale wszyscy nazywali go Ert,. Mieszkał on nad rzeką w słomianej chacie, tak jak większość ludzi żyjących w jego się wszystim od łowienia ryb po wytwarzanie lnu. Tak wprawił się w swoich ulubionych zajęciach jak rzeźbiarstwo że ludzie z całego okręgu przyjeżdżali i kupywali jego dzieła nie mogąc przy tym nadziwić się jakie one są wspaniale. Mój przodek szybko zdobył sławę a co za tym idzie również rozgłos. Pewnego dnia przybyła do niego sama dama dworu by zakupić prezent dla królowej. W ten sposób w wieku młodzieńczym mój dziad poznał piękną Lenkę. Młodzi pobrali się a na znak zaślubin połączyli swoje imiona i w ten sposób powstało nazwisko które od wielu lat jest nazwiskiem mojego rodu. może być?
Każdorazowa zmiana nazwiska wywołuje określone skutki prawne. Osoby, które są zatrudnione w oparciu o umowę o pracę, są zobowiązane do zgłoszenia tego faktu pracodawcy. Nazwisko może zostać zmienione nie tylko w wyniku zawarcia związku małżeńskiego, ale także na wniosek zainteresowanego, np. gdy jest ono ośmieszające. W poniższym artykule tłumaczymy, o czym powinni Zapomnij o swoim nazwisku Marian Reniak Zapomnij o swoim nazwisku by Marian Reniak 0 Ratings 0 Want to read 0 Currently reading 0 Have read Facebook Twitter Pinterest Embed Zapomnij o swoim nazwisku by Marian Reniak 0 Ratings 0 Want to read 0 Currently reading 0 Have read Zapomnij o swoim nazwisku Overview View 1 Edition Details 0 Reviews Lists Related Books This edition doesn't have a description yet. Can you add one? Book Details The Physical Object Pagination 175 p. Number of pages 175 ID Numbers Open Library OL24714473M No community reviews have been submitted for this work. German Experienced manager with over 15 years of experience in B2B Customer Servce, Sales, Supply Chain and Logistics. Excellent reputation for resolving problems and customer focus.Mastering skills as an Scrum Master and Product Owner within Agile framework. | Dowiedz się więcej o doświadczeniu zawodowym, wykształceniu, kontaktach i innych kwestiach dotyczących użytkownika Nina Do tej pory opisywałem różne rodziny oraz różne nazwiska. Teraz przyszła pora na moje własne nazwisko i parę historii z nim związanych. Na zjeździe rodziny Osińskich kolejny raz została przywołana legenda o pochodzeniu drugiego „ł” w moim nazwisku. Legenda ta jest mi znana, wiem także, że żywa jest wśród innych gałęzi. Zatem przyjrzyjmy się bliżej legendzie. Legenda rodzinna Najpierw skupmy się na treści. Duża Sławka, a tak właściwie Sławka Wielka to wieś w Polsce położona w województwie warmińsko-mazurskim, w powiecie nidzickim, w gminie Kozłowo. Wg. mnie jeśli ktoś ze Sławki Wielkiej brał udział w bitwie pod Grunwaldem to raczej po stronie krzyżackiej, bo Nidzica i okolice należały do Zakonu. Nie mniej jednak załóżmy, że faktycznie jakiś Małek ze Sławki Wielkiej mógł brać udział w bitwie pod Grunwaldem po stronie Polaków, tego ani wykluczyć ani potwierdzić się nie da. Skąd wzięła się powyższa notatka? Prawdopodobnie stąd: Powyższy wycinek pochodzi z książki Karola Małłka „Z Mazur do Verdun”, a wspomniany syn Karola to prof. Janusz Małłek, którego miałem zaszczyt poznać. Niestety jestem zmuszony polemizować z profesorem, a raczej z tekstem jego ojca – Karola Małłka. Nie będzie to polemika na śmierć i życie, bo sam tekst jest napisany z typowym dla „Króla Mazurów” humorem i sprawia, że pomimo braku pokrewieństwa genetycznego z mazurską rodziną Małłek, czuję z nimi jakaś dziwną więź, co też potwierdziło się, gdy spotkałem się z prof. Januszem Małłkiem w Toruniu. Pochylam się nad tym tekstem nie po to żeby wytykać komuś błędy, tylko po to żeby ustalić fakty. Część mojej rodziny powołuje się na wspomnianą notatkę, ignorując wyniki moich badań. W końcu każdy chce mieć piękną legendę dotyczącą pochodzenia, legendy są dla niektórych ważne, ale ja zdecydowanie wolę prawdę, choćby nie wiem jak miałaby być bolesna. Trzy rodziny Jeśli o faktach mowa, istnieją trzy rodziny Małek na północy Polski: Małek-Podjaski – stara kaszubska szlachta z Podjazów, moja rodzina Małek pochodząca z Sypniewa k. Więcborka na Krajnie, a także rodzina prof. Janusza Małłka pochodząca z Brodowa oraz wspomnianej Sławki Wielkiej na Mazurach. Źródło: Google Maps Czy jest możliwe, że te trzy rodziny są ze sobą spokrewnione? Możliwe, ale badania DNA, które wykonałem świadczą o tym, że moja rodzina nie jest spokrewniona po chromosomie Y, ani z Małłkami z Brodowa, ani Małkami z Podjazów. Przy tym, żeby badanie DNA miało większą wiarygodność, sprawdziłem zgodność (i wierność) moich przodków, udało się uzyskać potwierdzenie, że dwie linie moich Małków mających wspólnego przodka w 1691 roku są zgodne. Czy rodzina Małek-Podjaski spokrewniona jest z rodziną profesora Małłka? Możliwe, ale ich DNA nie zostało porównane. Jedno jest pewne, rodzina Małek-Podjaski nie posiada drugiego ł, to, podobnie jak w mojej rodzinie, zostało dodane w wyniku germanizacji. Zresztą tak było prawdopodobnie także z nazwiskiem prof. Janusza Małłka. Geschichte des Polnischen Adels (Dzieje polskiej szlachty) Wracając do notatki. Pierwsza część to legenda, druga część to powołanie się na pracę Emiliana Żernickiego-Szeligi, która to miała znajdować się w Bibliotece Narodowej. W BN faktycznie znajdują się taka pozycja, tyle, że po niemiecku. Źródło: Nie mam informacji czy było polskie wydanie. Zatem skupimy się na niemieckim. Trzeba zacząć od tego, że dzieło Żernickiego-Szeligi traktuje o szlachcie Prus Zachodnich, Sypniewo, Węsiery i Podjazy leżały w Prusach Zachodnich, Brodowo i Sławka Wielka to już Prusy Wschodnie. Zupełnym pomieszaniem z poplątaniem wydaje się wspomniane województwo chełmińskie, w którym nie leżała żadna ze wspomnianych wcześniej miejscowości. Za to od Sławki Wielkiej do Brodnicy jest ok. 70 kilometrów. To niewiele. Z Sypniewa i Podjazów do Brodnicy już jest nieco dalej, bo kolejno 187 i 199 kilometrów. Meyers Konversationslexikon, 5. Auflage Kingdom of Prussia and its provinces around 1900. Źródło: Emilian Żernicki-Szeliga, Geschichte des Polnischen Adels (Dzieje polskiej szlachty). Źródło: W tekście Karola Małłka przywołane są strony 19 oraz 39. Także w wersji niemieckiej na tych stronach znajdziemy wzmianki o rodzinie Małek, ale wg. mnie obie wzmianki traktują jednak o rodzinie kaszubskiej! Źródło: Powyżej strona 19, na niej faktycznie występuje Małek, a dokładnie Albert Małek-Podjaski. Żeby rozjaśnić nieco treść, na poprzedniej stronie (18) czytamy, że jest to rozdział traktujący o hołdowniczej szlachcie z województwa chełmińskiego, część A. Katolicka szlachta świecka, a następnie w punkcie 4. szlachta z Brodnicy. Takie nazwiska jak Węsierski, Sypniewski, Małek-Podjaski nie bardzo pasują do brodnickiej szlachty, no, ale przecież kaszubska szlachta mogła przenieść się do Brodnicy. Strona nr 39 to już bez wątpienia Pomorze (o czym świadczy strona poprzednia). Mamy tutaj Węsiory i Józefa Małka, a także inną pomorską szlachtę, Borzyszkowskich, Węsierskich itp. Zatem czy Albert Małek-Podjaski, który widnieje na stronie 19 jest tam prawidłowo czy też może pojawił się w wyniku pomyłki? Inne pytanie brzmi na jakiej podstawie profesor Małłek powiązał te dwa wpisy o ewidentnie pomorskiej rodzinie Małek-Podjaskich ze swoimi Małkami? Jedyny argument, który dostrzegam to bliskość Sławki Wielkiej i pojawienie się Alberta Małek-Podjaski w Brodnicy. Źródło: Kasper Niesiecki , Herbarz Polski t. 6. Drobny ślad Przed zaborami nie natrafiłem nigdzie na nazwisko Małek pisane przez dwa „ł”. Pojawił się jeden wyjątek i to nawet niedaleko Brodnicy (23 kilometry): Źródło: Zatem żeby się upewnić sięgam do źródła: 1758 rok, akt urodzenia Anny Mał(ł)ek, córki Łukasza. Źródło: Jednak wydaje mi się, że wpis zaraz obok dotyczący lipca rozwiewa wszystkie wątpliwości, skryba pisał literę „l” w takie sposób, że może ona przypominać dwa „l”: Źródło: Podsumowanie Zatem reasumując. Prawdziwości legendy nie jest w stanie stwierdzić nikt. Książka Emiliana Żernickiego-Szeligi, wg. mnie, niczego nie potwierdza. Raczej powiedziałbym, że dotyczy ona starej kaszubskiej szlachty Małek-Podjaskich. Według Przemysława Pragerta była to drobnoszlachecka rodzina z Podjazów w dawnym powiecie mirachowskim. W roku 1570 odnotowano wielu właścicieli działów w Podjazach, o różnych nazwiskach, z których tylko część stała się następnie przydomkami nazwiska odmiejscowego Podjaski: Gęsk, Girsz, Kostka, Mach, mnie legenda jest piękna, ale nie dotyczy żadnej z naszych rodzin, a przynajmniej mojej rodziny Małek-Małłek, a także rodziny Małek-Podjaski. Co do rodziny profesora, to należałoby prześledzić od kiedy jego nazwisko jest pisane przez dwa „ł”. O mojej linii Małków i wszelkich niuansach związanych z literą „ł” opowiem w kolejnej części mojego artykułu. Mam napisać legende o własnym regionie na poniedziałek do szkoły.Czy ktoś może mi pomóc ją napisać??? 2009-10-04 16:24:40; Jak napisać referat? 2013-05-26 17:13:07; Jak poprawnie napisać referat? 2009-02-25 15:07:11; Jak napisać referat badawczy? 2013-01-31 19:31:57; Czy mozecie mi napisać po angielsku opis podróży? 2010-04-05 17

No więc tak przedewszystkim musisz wiedzieć czym się charakteryzuje twoje miasto lub wieś np. jak jest jakiś stary dom napisz o jego dawnych mieszkańcach lub jak jakiś kościół stary to napisz może chyba być że, jakiś cud się w nim stał. Jeśli byś chciał/a to ci npisze legende na wybrany temat :) szalona2001 Newbie Odpowiedzi: 6 0 people got help

Praca trwała. Staż leciał. Miesiąc, kwartał, pół roku, rok i tak dalej. Nadal spotykałem się z euforycznymi reakcjami na wieść, że kolaboruję z łemkowską społecznością. A. mówiła, że to jest taka super praca, świetnie brzmi. J. zachwycała się nie mniej. Z. jak o mnie komukolwiek mówi to z taką dumą, że aż mi głupio.

Jaki powinien być tekst o mnie, aby przekonać kogoś do współpracy? Nad tym zastanawia się niemal każdy, kto choć raz rzucił sobie takie wyzwanie. Jeśli dopiero siadasz do pisania tekstu o sobie wiedz, że na początku będzie Ci ciężko ułożyć odpowiednie słowa. To zupełnie normalne. Jak zacząć? Jakich słów pozbyć się raz na zawsze przy pisaniu takiego tekstu i wreszcie, jak połączyć swoje osiągnięcia z autentycznymi fragmentami ze swojego życia? I czy w ogóle autentyczność się opłaca?Tekst o mnie, czyli 11 wskazówek do wykorzystania w pisaniu tekstuPrzedstaw się krótko i na luzie. Zanim zabierzesz się do pracy nad swoim tekstem o sobie pomyśl jak chcesz, aby wyglądał. Co chcesz w nim przekazać? Najlepiej wypisz to wszystko na kartce lub w osobnym pliku tekstowym, żeby potem łatwiej do tego wrócić. Możesz nawet przygotować sobie wstępny plan, który pomoże Ci w sprecyzowaniu własnych myśli krok po kroku. Autentyczność to pozwolenie sobie na szczery przekaz. Takie teksty są przyjemniejsze w odbiorze, pokazują Cię od ludzkiej strony. Autentyczność w marketingu pomaga docierać bezpośrednio do osób, które nas interesują i które my możemy zainteresować. Nie do wszystkich! To podstawowa zasada i jednocześnie bolesne odkrycie. Tacy, jacy jesteśmy, nie jesteśmy dla Zastanów się, co chcesz przekazać zacząć od opowiedzenia historii swojej firmy w storytellingu, a nawet wykorzystać do tego nieco inne medium, którym jest video. Sprawdź ten artykuł w którym znajdziesz kilka inspirujących przykładów, aby wiedzieć jak robią to inne firmy. Jak zacząć pisać? Możesz zacząć od krótkiego wstępu, który wyjaśni Twoją motywację do działania w wybranej braży. Możesz zacząć snuć opowieść o tym kim jesteś i dlaczego wybrałaś/eś taką, a nie inną drogę. Pamiętaj, że zakładka „O mnie” ma tylko krótko nakreślać Twoje doświadczenie zawodowe, dlatego daruj sobie rozpisywanie całego życiorysu. 3. Określ swoją grupę docelową. Zastanów się kto najczęściej korzysta z Twoich usług? Duże firmy, start-upy? Znajomi i ich znajomi? A może tylko konkretna grupa odbiorców, która ma pewne wymagania odnośnie współpracy? Do kogo kierujesz przekaz? Z kim chcesz pracować, z kim nie? Następnie spróbuj wczuć się w potrzeby tych osób i wyobraź sobie, że musisz przeczytać im swój tekst, a oni siedzą na widowni i czekają na pierwszy ruch. Zanim zaczniesz pisać warto odpowiedzieć sobie na poniższe pytania:Jakie mogą mieć korzyści ze współpracy właśnie z Tobą?Co możesz im zaproponować? Dlaczego powinni zainteresować się Twoimi usługami lub produktami?4. Pisz prosto i zwięźle. Mówią, że najgorzej jest zacząć, ale jak już zaczniesz pisać to potem nie tak łatwo skończyć. Wiem coś o tym. Staraj się budować krótkie zdania, unikaj potwórzeń i upewnij się, że odbiorcy łatwo przyswoją Twój tekst. Używaj więcej czasowników niż przymiotników, przedstawiaj konkrety w tekście w rzeczowy sposób, ale i pozwól sobie na luz, który uczyni Twój przekaz bardziej wiarygodnym i ludzkim. Przedstawiaj jasno korzyści, które oszczędzą czas Twoim czytelnikom i dodadzą tekstowi odpowiedniej wartości. Po napisaniu przeczytaj swój tekst jeszcze kilka razy. Jeśli coś budzi Twoją wątpliwość – spróbuj napisać to w inny sposób. 5. Trzymaj się swoich lubisz się chwalić swoimi osiągnięciami? Należysz do osób skromnych i boisz się w jaki sposób ktoś może odebrać Twój tekst? Tutaj bardzo przydaje się popularne powiedzenie: „Wyjdź z siebie i stań obok”. Spróbuj się zdystansować do swojego tekstu i spojrzeć na niego oczami klienta. Możesz stworzyć go w trzeciej osobie, choć o wiele lepiej brzmią teksty napisane w 1 osobie liczby pojedynczej, które w moim odczuciu są bardziej przekonujące. 6. Pisz tak, jak czujesz. Tekst o mnie jest niczym wino – wymaga leżakowania. Warto dać sobie więcej czasu, dokładnie przemyśleć strukturę tekstu o mnie jeszcze zanim go opublikujesz lub dasz komuś do analizy. Często po napisaniu tekstu oko nie wyłapuje błędów lub powtórzeń. Z tego powodu dobrym pomysłem jest założenie sobie większej ilości czasu na sprawdzenie tekstu ewentualne poprawki niż natychmiastową publikację w sieci. 7. Pokaż, jak możesz pomóc tekst o sobie np. do zakładki współpraca pamiętaj o swoich odbiorcach i klientach. Oni muszą wiedzieć dlaczego warto z Tobą współpracować, dlatego przedstaw tekst w formie korzyści np. na blogu możesz napisać:„W dniach od 1 – 20 października jestem na wakacjach w Hiszpanii. Jeśli masz jakiś pomysł na współpracę reklamową z wartością dla moich czytelników – z przyjemnością go przeanalizuję”. 8. Opowiedz historię o sobie i pamiętaj o unikatowych szczegółach, które czynią tekst ciekawszym w odbiorze. Zamiast pisać o sobie w suchym języku i skupiać się tylko na faktach, dodaj też coś unikatowego. Ja w swoim tekście o mnie napisałam, że oprócz tego, że jestem copywriterką to lubię malować akwarelami i zwiedzać Warszawę czerwonym fiatem 126 p. Pomyśl, co może Cię odróżnić od konkurencji i napisz o tym w swoim tekście. Najlepiej gdyby była to wzmianka, która w jakiś sposób może pomóc Ci podjąć współpracę z klientami np. jeśli się w czymś specjalizujesz to podkreślenie dodatkowych zainteresowań daną tematyką będzie Twoją osobistą korzyścią. 9. Przemyśl formę tekstu. Pamietaj, że nie musisz się ograniczać co do standardowej formy tekstu. Możesz przedstawić siebie opowiadając o tym, co robisz w krótkim video albo stworzyć kolorową infografikę, jeśli chcesz przedstawić najważniejsze informacje w sposób chronologiczny. A nawet stworzyć na swój temat bajkę nawiązując do historii firmy lub swojej pasji. Oryginalność jest w cenie, dlatego nie ograniczaj się w tworzeniu swojego tekstu do standardowych form. 10. Daj komuś do przeczytania. Jeśli skończysz pisać swój tekst o mnie – czas na to, aby ktoś mógł wyrazić o nim swoją opinię. Taka analiza pozwoli Ci na obiektywne przyjrzeniei się tekstowi i naniesienie poprawek. Nie bój się wysłać go do kogoś zaufanego z prośbą o obiektywną opinię. Wybierz nawet kilka takich osób, aby otrzymać więcej uwag. 11. Pisz tylko prawdę – nie zmyślaj!Twój tekst o mnie powinien być taki jak Ty, czyli w 100 % prawdziwy. Przedstawiaj więc informacje zgodne z prawdą. Z dobrego tekstu o mnie powinna być prawdziwość, czyli odbiorca musi mieć wrażenie, że tekst jest wiarygodny. Tekst o mnie – obawy, z którymi musisz się zmierzyć przed pisaniemPisanie tekstu o mnie jest bardzo trudne. Piszę to szczerze, bo wiem jak to jest. Do czego mogłabym to porównać? Do rzeźbienia. Na pewno przypomina to jedyny w swoim rodzaju garnek gliniany stworzony samodzielnie. Pisanie wymaga też co najmniej takiego jak u operatora dźwigu wyburzającego ścianę w budynku od strony ulicy. Pisanie przypomina też nieco pracę ogrodnika, który musi wykazać się spostrzegawczością podczas pracy i wyciąć niepotrzebne chwasty. To coś w rodzaju garncarstwa, pracy na złomowisku i ogrodnictwa w jednym, dlatego niech nie przeraża Cię fakt, że pisanie tekstu o mnie to jedno z najtrudniejszych wyzwań z jakim przyjdzie Ci się zmierzyć. Dla otuchy dodam, że pewnie nie skończysz po jednej wersji. Pisanie tekstu dla siebie jest znacznie trudniejsze niż pisanie tekstu dla klienta, ponieważ trudniej o obiektywizm. Chcesz wiedzieć jak było z moim tekstem? Opowiem Ci coś. Zanim stworzyłam swój tekst do mojej zakładki, minęło sporo czasu. Nawet zmieniłam miejsce mając nadzieję, że w nowych okolicznościach będzie mi się lepiej pracowało, a pomysł na treść wpadnie sam. Wyrwałam wiele kartek w swoim notesie zanim stworzyłam wersję tekstu, która dokładnie odzwierciedla to, co chciałam przekazać na stronie. Na początku jak wiele innych osób miałam profesjonalny tekst o mnie, który mówi o mnie tylko to, co robię zawodowo. Nie było w nim żadnych wyróżników osobistych, żadnego fragmentu o zainteresowaniach. Z obecnej wersji jestem zadowolona, choć nie wykluczam, że to świetny materiał warsztatowy i pewnie powstanie jeszcze wersji mojego tekstu o mnie. Autentyczność w pisaniu o sobieSzczerość przekazu nie tylko przybliża Cię do klientów, ale czyni tekst bardziej ludzkim, zrozumiałym i łatwym do zaakceptowania. Poznanie wcześniej własnych potrzeb odnośnie tekstu o sobie bardzo pomaga w pisaniu. Dzięki temu o wiele łatwiej uporządkujesz główne myśli i zmierzysz się z tym zadaniem. Przykłady dobrych tekstów o sobiePierwszym przykładem dobrego tekstu o sobie, który mnie się osobiście bardzo podoba jest tekst copywritera Maćka Wojtasa, który pisze o sobie: „Copywriter z bajeczną wyobraźnią”Co mi się podoba w tym tekście? Zwięzłość, prostota i oryginalność. Fragment o wadach dodanych na końcu wpisu jest bardzo zabawny, choć nie każdy się na to odważy. Kolejnym, nieco luźnym tekstem, który wywołuje uśmiech na twarzy jest tekst reklamowy Marka Pawłowskiego, czyli Krzykacza znanego z programu „Złomowisko”. Szczególnie spodobało mi się powitanie na stronie, które pełni też funkcję copywriterskiego call to action i jest świetnym wezwaniem do działania:Siemano mordeczki! Przyjechać po złom?Warto zwrócić uwagę na poniższą prośbę i sposób jej skonstruowania. Jest tu wyrażona nie tylko chęć podjęcia natychmiastowego działania, ale także pozbycie się problemu klienta, czyli zabranie złomu, a więc i przedstawienie korzyści w krótki sposób na luzie. Kochani jak macie jakiś złom do oddania to dzwońcie. Wpadaniemy z Edziem, wywieziemy towar i będziecie mieli problem z głowy!Podobają mi się też teksty z konkretną misją do działania, czyli tak jak jest u Pani Swojego Czasu. Bardzo fajny pomysł na wykorzystanie życiowej opowieści do stworzenia tekstu o sobie. Świetny pomysł na tekst o sobie to przedstawienie się w jednym zdaniu:Inspiracja dla CiebieNa koniec polecę Ci fajną książkę do przeczytania. Jest to świetnie napisana książka o autentyczności w biznesie: „Autentyczność przyciąga. Jak budować autentyczną markę na prawdziwym i porywającym przekazie?” autorstwa Anny Piwowarskiej. A może nie masz czasu na stworzenie swojego tekstu? Potrzebujesz porady, konsultacji, wsparcia? Napisz do mnie, a chętnie stworzę tekst dla Ciebie.
jak napisać legende o swoim nazwisku
5. Zaznacz wykształcenie w swoim CV po angielsku . Wykształcenie (Education) nie jest najważniejszą sekcją CV po angielsku, ale warto krótko o nim napisać, zwłaszcza jeśli związane jest z pracą, którą chcesz wykonywać. Wystarczy, że podasz nazwę szkoły, którą ukończyłeś, lata pobierania edukacji i swój stopień naukowy
Najlepsza odpowiedź Pochi odpowiedział(a) o 15:52: Dawno dawno temu w królestwie Zaręba. Żył zły lord Leoniusz XIV Zaręba. Był okrutnym, skąpym i wymagającym władcą. Poddani bali się sprzeciwić monarchii, gdyż bali się jego gniewu i jego licznej armii. Pewnego dnia poznał śliczną wieśniaczkę o długich blond włosach i oczach koloru świeżej trawy. A że lord nie był romantykiem nakazał strażnikom ją pojmać i przyprowadzić do zamku. Przerażona dziewczyna wolała umrzeć niż zostać pojmana, więc popełniła samobójstwo. Rozżaleni wieśniacy stratą blond dziewczyny wzburzyli powstanie przeciwko lordowi Leo. Okrutny władca nakazał armii wyrżnąć wszystkich wieśniaków. Stąd pojawił się jego Przydomek " Zaręba " gdyż jego armia mordowała w okrutny sposób robiąc ciała wieśniaków na okrutne, ale mi się skojarzyło ;) Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Ostatnia aktualizacja wpisu: 11 września 2020. Jak napisać referencje? Samemu! Wykonujesz swoją pracę. Prowadzisz szkolenie, przygotowujesz projekt graficzny, cokolwiek. Robisz to dobrze. Wszyscy są zadowoleni z efektów. Mija kilka dni, może tygodni. Odzywasz się do zleceniodawcy i prosisz o referencje. Dawno dawno temu ... Za górami za lasami .... W średniowieczu Była pewna wioska. Mieszkali tam ludzi którzy byli wojownikami. Zwali się oni Sobieci. Pewnego dnia przywódca plemienia von Sobieski postanowił wywołać wojne z sąsiednimi wojownikami. Wojna trwała kilka krwawych lat ,aż cudem było że jescze nie przegrali .. Przecież wróg miał wielką przewagę .. Pewnego ranka przeciwnik zaatakował ,zginęło mnóstwo cywilów i wojowników. Przeżyła śladowa ilość która ukryła się w jaskiniach. Poteżny rywal zawarł potężny sojusz. Można powiedzieć że to już był koniec Sobietów. Cała wioska złączyłą się wraz z sobietami by odprzeć potężne siły nieprzyjaciela ... Brzydkim popołudniem wybuchła ostateczne starcie. Wróg wygrał ,zginęło mnóstwo ludzi przetrwali Ci którzy wrócili do wioski. Nie mieli wyboru , więc skapitulowali. Król von Sobieski został powieszony ,reszta ludności dołączyła do wrogiego potężnego plemienia o nazwie ''Polanie''. Przywódca Polan nie umiał wymówic Sobieci więc mówił Sobeci i ludzie pozostający w tym regionie ,czyli w późniejszej polsce przyjęli nazwiska Sobecki,Sobecka. moje nazwisko sobecka jest znane i bardzo lubiane przez wszystkich polakow. poniewaz mój ojciec pochodził z chrabstwa królewskiego gdyz kiedys jego ojciec walczył w powstaniu sobieskim dlatego mam teraz tak nazwisko;D pozniej po tej wielkiej bitwie jego ojcic został zabity przez jakiego francuza. wtedy moj ojciec podioł sie chronienia swojego honoru. i zaczol zaprzestawac wszelkim bitwa i pozabijał wszystkich francuzow ktorzy staneli mu na drodze;D Poznamy legendę o Lechu, Czechu i Rusie. Autor(rzy): Agnieszka Suchowierska : Hasła treści legenda, Lech, Czech, Rus, Gniezno, początki państwa polskiego, godło Polski, orzeł: Uwagi metodyczne Szacowany MINIMALNY czas na realizację treści atomu (w minutach) Szacowany MAKSYMALNY czas na realizację treści atomu (w minutach) Odkrywanie czyjegoś życia, jest jak poszukiwanie na strychu pełnym pamiątek... HISTORIE RODZINNE TO BLOG POŚWIĘCONY MOIM PRZODKOM I MIEJSCOM, KTÓRE SĄ DLA MNIE WAŻNE. MIŁOŚĆ I NIENAWIŚĆ CZ. 1 KOBIETY Z UROCZYSKA Książka dostępna w przedsprzedaży już od dzisiaj ( 22 maja 2021) w Księgarni Internetowej KRZYSZTOF BIELECKI "TRIO Z ROZTOCZA" 2020 r. Dlaczego „zamyślenia”? Zamyślenie to najbardziej charakterystyczna cecha mojego charakteru. Zamyślenie i ja – dobrana z nas para… A zatem o czym będzie ta książka? O moim zamyśleniu właśnie, nad życiem, nad sobą, nad pisaniem i powieściami, nad rodzinnym domem i ukochanymi miejscami. Właśnie w tym roku (2020), mija dziesięć lat od chwili, gdy po raz pierwszy pomyślałam, żeby napisać książkę. I tak to się zaczęło. Po „Singlu” przyszły kolejne powieści: „ Wrzosowiska”, „Przytul mnie”, „Zatrzymaj mnie”, „Dziki rozmaryn” i „Zatańcz ze mną” oraz dwa opowiadania wydane w zbiorach, których fragmenty zamieszczam w tej książce. Jej wydanie zawdzięczam Wydawcy Roku 2020 „Trio z Roztocza” - Krzysztofowi Bieleckiemu – który nieustannie zagrzewa mnie do pracy twórczej, co jak widać, działa! Moim Czytelnikom z wdzięcznością – dziękuję, że jesteście! "Roztoczańskie zamyślenia" to podsumowanie 10 lat mojej pracy twórczej, a także tego, co wydarzyło się dużo wcześniej - między innymi moje wiersze sprzed ...30 lat. W książce znajdziecie wywiady ze mną ale też wywiady, które sama przeprowadziłam, wiersze moje, ale także wiersze moich czytelników, którzy zechcieli włączyć się do zabawy - konkursu pt. Majowa wena twórcza. Recenzje i wędrówki po Roztoczu pojawiają się także w jednym z rozdziałów. I cztery opowiadania, dwa publikowane, dwa wyciągnięte po raz pierwszy z komputerowej szuflady. Lubię zamykać pewne piękne, ważne dla mnie etapy życia, aby iść dalej. Zapraszam do naszego wspólnego świata wspomnień, które wydarzyły się na Roztoczu:) Spis treści: Od autorki słów parę… str 5 Z listu do autorki… str. 9 *** Z listu do autorki Styczeń 2011 r. „ Tylko ludzie o wielkich zaletach serca mają przyjaciół” Wolter Moniko, swoim dotychczasowym życiem dowiodłaś, że posiadasz „wielkie zalety serca”, wyjątkowy dar pozyskiwania sobie ludzi. Jako autorka książki „Singiel” zapisałaś się życzliwością, szczerością i serdecznością w pamięci rodziny, przyjaciół i znajomych. Jako optymistka świata wspomnień, jesteś obdarzona poczuciem tęsknoty za dzieciństwem, młodością, wiedzą historyczną i regionalną. Czytając książkę „Singiel” sprawiłaś, że można zapomnieć o troskach dnia codziennego. Poznajemy losy bohaterów i zastanawiamy się nad własną drogą życiową. Faktem jest, że człowiek boi się czasu, a czas piramid. Książka przetrwa różne okresy naszego jestestwa. Nie obawiajmy się samotności, jeżeli wokół nas każdy ma wielu oddanych przyjaciół. Gratuluję trafnego wyboru tematyki. Indywidualiści to wielcy artyści i to usposobienie nie pozwala przejść obok obojętnie, ale potrafi zabłyszczeć w otoczeniu czytelników. Uwrażliwiasz nas swoją otwartością na przemyślenia, przekazujesz ludzkie uczucia i zadumę każdego czytelnika. Szeptem ale i słowem pisanym tulisz piękno wspomnień a my czytając zapadamy w ciszę. Dotyczy także wierszy pisanych w latach młodości. Masz Moniko talent i dar dzielenia się wiedzą z czytelnikami. Oby tak dalej. Trzymam kciuki. Wychowawca z lat 1990-94 Stanisław Lipski WYWIADY, ARTYKUŁY PRASOWE I INTERNETOWE str. 11 Ewa Hadrian - Pięć pytań do Moniki Rebizant – Siwiło - str. 13 Co Panią skłoniło do napisania Singla? Spotyka się Pani ze swoimi czytelnikami. O co najczęściej pytają? Jakie pytanie było najbardziej zaskakujące? Kolejna książka – czy już powstaje? Na swojej stronie internetowej ( zamieściła Pani długą listę ulubionych książek. O jakie tytuły lista powiększy się w najbliższym czasie? Rebizant po mieczu, Gruszczyńscy po kądzieli, Siwiło – po mężu. Odtwarza Pani z zapałem historię swoim przodków. Czy uchyli Pani rąbka tajemnicy - kto z Pani przodków jest postacią najbarwniejszą, wartą tego, by stać się bohaterem kolejnej Pani książki? Małgorzata Mazur - Singiel na początek str. 21 Krzysztof Konopa – Z Roztoczem w tle str. 25 Daniel Czubara – Singiel dla każdego str. 27 Niedawno zadebiutowała Pani jako pisarz. Może Pani opowiedzieć coś o swojej powieści? Czytelnik może trafić na fakty historyczne? Bohater Pani książki jest mężczyzną. Łatwo jest kobiecie spojrzeć na świat oczami faceta? Czy może istnieje jakiś realny pierwowzór Michała Rawicza? Co życiowe single mogą znaleźć dla siebie w Pani książce? Nad czym Monika Rebizant-Siwiło pracuje obecnie? We "Wrzosowiskach" znajdziemy jeszcze jakieś postaci historyczne? Kiedy możemy się spodziewać Pani nowych książek? A jaki powinien być Pani idealny wydawca? Elżbieta Stankiewicz – Singiel str. 33 Pani książka – Jest to jakby punkt zwrotny w Pani życiu… Dzieciństwo, jaki miało wpływ na książkę? Przesłanie dla czytelników? Natalia Kyc – Książki z Roztoczem w tle str. 37 – Pani książki, tak debiutancka „Singiel” jak i kolejna „Przytul mnie”, powiązane są z Roztoczem. Skąd czerpie Pani inspiracje do stworzenia postaci, miejsc i wątków? – Może uchyli Pani rąbka tajemnicy na temat kolejnej książki, historia której rozgrywa się także w naszym biłgorajskim Józefowie? O czym jest to opowieść i czy zakończy się szczęśliwie? Kiedy można będzie ją przeczytać? – Pani pisze, prowadzi blog i stronę internetową, dużo czyta… Kiedy ma Pani na to wszystko czas? Jak godzi Pani pasje z obowiązkami? – Wspominała Pani, że historie rodzinne inspirują Panią do kolejnych działań. Czy już są kolejne pomysły na książki? Czy także będą dotyczyć Pani rodzinnych stron – pięknego Roztocza z jego nieodkrytą, dziką urodą oraz jego mieszkańców? Daniel Czubara – Zamojszczyzna zasługuje na uwagę str. 45 Zadebiutowała pani książką „Singiel”. Proszę przypomnieć Czytelnikom, jak to się stało, że zaczęła pani pisać i jak powstała debiutancka powieść? Po tej książce przyszły następne publikacje. Proszę nieco o nich opowiedzieć. Skąd czerpie pani inspiracje do swojej twórczości? W pani książkach czasy współczesne i problemy współczesnych bohaterów przeplatają się z watkami historycznymi. Dodajmy, że z dokładnie to z historia Zamojszczyzny. Skąd taki historyczny odcisk w pani twórczości? Historia przeplata się w pani twórczości z wątkami miłosnymi. Łatwo, czy trudno pogodzić jest te dwie rzeczy? Czytając pani książki można się przenieść topograficznie niemal na Roztocze. Jakie miejsca przedstawia pani Czytelnikowi. Które panią jakoś szczególnie przyciągają? Książki zdają się być nieodłącznie złączone z pani życiem: twórczość, praca w bibliotece…. Książka jest dla pani….? Katarzyna Wywrocka – Nie umiem kłamać "Zakochałam się we wrzosowiskach, zarówno w miejscowości o tej nazwie, jak i jej okolicach. Odczuwałam niepokój na samą myśl o Czartowych Polach…” – tak brzmi jeden z komentarzy na temat pani powieści „Wrzosowiska”. Czy wywołanie takich uczuć w czytelnikach było zamierzone? "Wrzosowiska" zaskarbiają serca czytelników. Co według Pani,wpłynęło na to, że powieść jest tak bardzo pozytywnie odbierana?Dreszczyk emocji? Klimat Roztocza? Z zawodu jest Pani bibliotekarką i nauczycielką historii. Kiedy zdecydowała Pani, że napisze Pani własną książkę? W swoich książkach nawiązuje Pani do Roztocza. Czartowe Pole, Zamość, Józefów to okolice dobrze nam znane. Dodatkowo jako przewodnik turystyczny zna Pani doskonale walory Zamojszczyzny. Czy to właśnie to zdecydowało, że akcje w Pani książkach rozgrywają się tu na Roztoczu? Czy w "Singlu" bądź książce "Przytul mnie" bohaterowie byli odzwierciedleniem osób, które Pani zna? Czy w ogóle kreując bohaterów nadaje im Pani swoje cechy osobowościowe? Pracuje Pani nad nową książką? Jeśli tak, to czy zdradzi Pani choć trochę o czym ona będzie? Mariola Mazur – Wywiad z Moniką Rebizant – Siwiło str. 61 Naukowcy wciąż sprzeczają się co było pierwsze: jajko czy kura. Mnie interesuje jak to jest w przypadku Pani książek : najpierw pojawia się konkretny bohater czy historia/zarys powieści? Z którym z bohaterów swoich książek zżyła się Pani najbardziej i dlaczego? Najlepsza pora na pisanie to… Czy praca zawodowa ma w Pani przypadku wpływ na proces twórczy? Pomaga, przeszkadza? Roztocze przewija się w Pani powieściach niejednokrotnie. Gdyby jednak nie mogła Pani umiejscowić tam swoich powieści to na jakie inne miejsce w Polsce by się Pani zdecydowała? Najbardziej wzruszająca/dziwna/zaskakująca sytuacja mająca miejsce w związku z Pani karierą pisarską to… ? Czy ciężko uśmiercić autorowi głównego bohatera? Czyja twórczość Panią ukształtowała? Są książki do których nadal chętnie Pani wraca? Z kim (z ówczesnych polskich autorów) mogłaby Pani stworzyć wspólne dzieło? Gdyby historię móc wzbogacić zapachem, to czym pachniałaby Pani najnowsza książka? Krystyna Meszka / Cyrysia – Poznaj mnie lepiej. Pytania Czytelników str. 69 Co jest dla Pani inspiracją do pisania książek? Skąd Pani bierze wenę oraz co Panią motywuje do działania? Które z Pani książek pisało się Pani najprzyjemniej i którą lub których bohaterów darzy Pani szczególną sympatią (bo że lubi ich Pani wszystkich to wiadomo, w końcu wszyscy są jakby Pani dziećmi ;)? Jakie jest Pani największe marzenie literackie? Gdyby mogła się Pani zaprzyjaźnić z jednym wybranym bohaterem literackim kto by to był i dlaczego? Co z okresu dzieciństwa wspomina Pani najmilej? Jest Pani duszą towarzystwa czy raczej odwrotnie? Czy lubi Pani tańczyć, a jeśli tak, to jakie tańce i z kim? Kiedy po raz pierwszy wpadła Pani na pomysł, żeby w ogóle zacząć pisać i skąd taki pomysł? Czy teraz, po jakimś czasie zmieniłaby Pani zakończenie którejś ze swoich książek? Jeśli tak, to której i dlaczego? Czym jest dla Pani SŁOWO? Jak zachęca Pani swoich czytelników z biblioteki do czytania? Czy Pani zdaniem można "tańczyć" ze słowami? Ile treści Pani książek pochodzi z Pani wyobraźni, a ile z Pani życia i doświadczenia czy też życia bliskich bądź z historii zasłyszanych, zapożyczonych? Mając taką możliwość, z jakim pisarzem chciałaby Pani znaleźć się na bezludnej wyspie i czy, a może jaką książkę wspólnie byście stworzyli? Jakiej rady udzieliłaby Pani osobie, która chciałaby zacząć pisać własne książki? Czy kreując swoich bohaterów wczuwa się Pani w ich sytuację, zżywa się z nimi? Jak wygląda Pani proces tworzenia? Czy pisze Pani np od do czy całkowicie zdaje się Pani na swoją wenę i gdy ona przychodzi pochłania Panią w całości? Czy od razu ma Pani plan powieści i skrzętnie go realizuje czy raczej podczas pisania zmienia Pani losy bohaterów? Gdyby nie pisała Pani książek to, co robiłaby Pani w życiu? Czy wzoruje Pani swoich bohaterów na osobach ze swojego otoczenia? Kiedy wypadł Pani pierwszy mleczny ząb? Będąc dzieckiem, kim chciała Pani zostać? Czy chciałaby Pani napisać książkę wspólnie z innym autorem? Jeżeli tak, to z kim? Co było Pani największym marzeniem w dzieciństwie? Czy woli Pani pisać książki na łonie natury czy w domowym zaciszu? Czy chciała Pani kiedyś poznać swoich przodków, zrobić drzewo genealogiczne do jakiś 300-400 lat wstecz? Pisze Pani dla kobiet czy dla mężczyzn także? A może marzyła Pani kiedyś o tym, żeby napisać książkę typowo męską, gdzie głównym bohaterem będzie ON i jego np. zbrodnia? Co Pani czuje kiedy przychodzi czas na epilog? Czy ma Pani ulubioną książkę, do której lubi wracać? Co skłoniło Panią, by zostać przewodnikiem turystycznym? Jakie były Pani najbardziej szalone wakacje i z kim je Pani spędziła? Jaki cytat zapadł Pani najbardziej w pamięć? Czego Pani nigdy by nie chciała usłyszeć od drugiej osoby i dlaczego? Aneta Kwaśniewska – Wywiad str. 93 Dlaczego właśnie Roztocze jest tłem powieści Pani autorstwa? Książki spod Pani pióra mają wiele odniesień do przeszłości. Szczególny sentyment do historii? Najbliższe plany zawodowe? I na koniec mała przepytywanka, dzięki której czytelnicy poznają Panią nieco lepiej: Wymarzone miejsce do odpoczynku to… – Las, las, las… Kawa czy herbata? – Kawa rano, herbata wieczorem. W góry czy nad morze? – Zdecydowanie w góry. Spódnica czy spodnie? – Spodnie i trampki. Szpilki czy trampki? – Spódnica i szpilki. Sernik czy makowiec? – I to i to… uwielbiam domowe wypieki. Wrzosy czy tulipany? – Wrzosy w lesie, tulipany w ogrodzie. Daniel Czubara – Piszę od kiedy pamiętam str. 97 Daniel Czubara – Czym jest Dziki Rozmaryn ? str. 103 Powieść o wiedźmach z Roztocza zawiera elementy baśniowe a jednak wydarzenia wydają się prawdziwe. Jak Pani tego dokonała?Krąży stwierdzenie, że wiedźma to nikt inny jak kobieta, która posiadła wiedzę. A jaki jest Pani zdanie?Czy wydarzenia z Wrzosowisk i Dzikiego Rozmarynu są związane z historią Pani rodziny?Skąd pomysł na tytuł drugiej części? Czym w powieści i czym naprawdę jest dziki rozmaryn?Czy planuje Pani kolejne tomy tej niezwykłej historii? Proszę uchylić choć jeden sekret dotyczący fabuły. Anna Dubel – Dzień Kobiet str. 109 RECENZJE I OPINIE ( fragmenty) str. 116 Autorka o Singlu str. 117 Anna Smyk – Batorska – Singiel str. 119 Anita Kuzdra – Singiel str. 121 Dariusz Kuzdra – Singiel str. 123 Autorka o Przytul mnie str. 125 Paula – Przytul mnie str. 127 Autorka o Wrzosowiskach str. 131 Kazimierz J. Latuch – Wiedźmy z Wrzosowisk str. 135 Anna Rychter – Wrzosowiska str. 137 Aneta Kwaśniewska – Magnetyzm natury str. 139 Anna Smyk – Batorska – Roztoczańska saga str. 141 okiemmk,com – Wrzosowiska – str. 143 Marta Wiśniewska– Magiczny zapach rozmarynu str. 147 Aneta Kwaśniewska – Furtka do wielu tajemnic str. 151 Krystyna Meszka/ Cyrysia – Zatańcz ze mną str. 153 Aneta – Zatańcz ze mną 157 MAJOWA WENA TWÓRCZA str. 161 MAJOWE WIERSZE Z ROZTOCZA UCZESTNIKÓW KONKURSU Maj to mój ukochany miesiąc, niedługo zakwitną bzy i trwa majówka z książkami mojego autorstwa, idealny czas, by ogłosić mały KONKURS:) Poczujcie MAJOWĄ WENĘ TWÓRCZĄ i napiszcie wiersz dowolnej długości, inspirowany zdjęciami z Roztocza: przyroda, zieleń, słońce, maj, miłość ... Wiersz powinien zaczynać się od słów Zatrzymaj mnie... Czekam na wasze wiersze. Publikujcie je na Facebooku. Nagrodą jest "Zatrzymaj mnie" z dedykacją imienną oraz książka - niespodzianka. KONKURS TRWA CAŁY WEEKEND. Zapraszam do zabawy! Monika Rebizant - Siwiło BOHATEROWIE MOICH POWIEŚCI, WĘDRUJĄ ZNAJOMYMI ŚCIEŻKAMI NAD TANWIĄ, JELENIEM I SOPOTEM... I nie są w tych spacerach osamotnieni.... Ania Biedroń – str. 163 Małgorzata Bernatek str. 164 Anna Krystyna Misztal str. 165 Anna Krystyna Misztal str. 166 Beata Pietrus syt. 167 Aneta Zagdańska str. 168 Tomasz Buniowski str. 170 Małgorzata Piotrowicz str, 172 Milena Zaremba str. 173 Sandra Jędrowiak str. 174 Edyta Stefan str. 175 Piotek Klotek str. 176 Kinga Kosiek str. 177 Grażyna Wróbel str. 178 Edyta Wieczorek str. 179 Danusia Hamidou Rytel – Kuc str. 180 Monika Płatek str. 181 Anna Maśnica str. 182 Bea Michońska str. 183 Martyna Katarzyna str. 184 Monika Kubera str. 186 Kinga Kosiek str. 187 Katarzyna Żarska str. 188 Agnieszka Winterstein str. 189 MOJE WIERSZE ( wybór) str. 191 W latach 1990 – 1995, kiedy byłam uczennicą Liceum Ogólnokształcącego w Szczebrzeszynie, pisałam wiersze. Jeden z nich ( ten który prezentuję na samym początku) zdobył drugie miejsce w Konkursie Debiutów Zamojskiego Domu Kultury. Jednym z Jurorów był wówczas Pan Krzysztof Konopa. Pozostałe ( aż do tej chwili) nie były publikowane. Przepisałam je wczoraj na świeżo z zeszytu – pamiętnika. Pisałam je mając naście lat… Ale są prawdziwe, tak właśnie wtedy czułam i niczego nie zmieniałam ani w treści ani w układzie. Bo poetą się czasami po prostu bywa… Oto ja sprzed … trzydziestu lat! milczeniem str. 193 kochałam wieczory str. 194 z gwiazd utkaną mam duszę str. 195 sama str. 196 zamknij mnie str. 197 piękny jest … str. 198 wiem … str. 199 bardzo tęsknię … str. 200 zamknę siebie str. 201 trudno jest mówić str. 202 mój pokój str. 203 umiem całować cię wierszem str. 204 drżę na wietrze str. 205 przyciągasz mnie str. 206 sosno … str. 207 ten liść zielony str. 208 kiedy byłam mała str. 209 spadł deszcz str. 210 wstaje dzień str. 211 ziemio zamojska str. 212 gdy ciężki krzyż str. 213 bądź przy mnie Matko str. 214 Księgo Święta str. 215 podałam ci jabłko str. 215 leciały szare liście str. 216 mija rok str. 218 stoi na uboczu str. 219 idzie zmierzch str. 220 serce lasu str. 221 wiatr str. 222 dwie ścieżki str. 223 zobacz str. 224 CO CZYTAŁAM, JAK DORASTAŁAM str. 225 MOJE RECENZJE str. 231 Przez długi czas pisałam recenzje książek, dla wydawnictw albo tak po prostuJ Anna Rychter – Trener Duszy str. 233 Waldemar Smaszcz – Serce nie do pary str. 241 MOJE OPOWIADANIA str. 245 Był czas, że pisałam opowiadania i brałam udział w konkursach. Dwa z moich opowiadań zostały opublikowane w zbiorach, a dwa inne, nie zostały zauważone, ale w związku z tym, że „Roztoczańskie zamyślenia” są podsumowaniem minionego czasu, wyciągnęłam je z komputerowej szuflady i prezentuję dzisiaj. Ludgarda str. 247- 265 Imperium kłamstwa str. 267- 292 Mężczyzna, który pamiętał str. 293-325 Wieczność str. 327-335 MOJE ROZTOCZE str. 337 W roku 2009 pisałam artykuły o tematyce przewodnickiej do Tygodnika Tomaszowskiego. Uprawnienia przewodnika turystycznego posiadam od roku 2006. Moja ulubiona piosenka turystyczna, która opowiada o tęsknocie za Roztoczem: Spójrz ile gwiazd, ile gwiazd lśni na niebie, a E Jakby na przekór blask słońca w nich zgasł, a Będę szczęśliwa gdy sobie odjedziesz, E Ty i Roztocze, zbyt wiele na raz. a Pójdę nad Tanew, głęboką nocą, d a Tanew, co skradła księżyca blask, E a Gdzie na dnie w wodzie, jasno migoce, d a Ta najszczęśliwsza, ze wszystkich gwiazd. E a Wiatr cię nie wzruszył, ni droga wprost w słońce Drwiłeś z zachwytu i kląłeś na los, Że wszystko dla mnie, że wszystko męczące, Więc mam cię dosyć, zaśpiewam to w głos: Wolę Roztocze z Kragłym Gorajem Wieżę Wapielni, sosnowy las, Czartowe Pole, razem z czartami, Szumy nad Tanwią, głęboki piach. Nie mów już dłużej i tak nie zrozumiesz, Że ciężki plecak, że upał, że kurz, Czaru Roztocza i tak nie pojmujesz, Pytasz dlaczego, więc mówię ci już... Ty swojej gwiazdy, szukasz na niebie, Moja zaś gwiazda nad Tanwią lśni, Spadła raz z nieba w srebrzystą wodę, I za Roztoczem wciąż tęskno mi... Galicyjskim szlakiem wspomnień str. 339 Tanew kojarzy się najbardziej z jednym z cudów polskiej natury, którym – według czytelników „Rzeczypospolitej” są „szumy” na tej rzece. Warto jednak wybrać się nieco bliżej jej źródeł i przejść po terenie dawnej Galicji. Zaczniemy w dolinie nad górną Tanwią. Drogę wskazywać nam będzie żółty szlak południowy i właśnie urokliwa rzeka Tanew. Gdzie uroczysko Suścem zwane str. 343 W pięknym, zacienionym wąwozie, u stóp którego rzeka Tanew przygarnia do siebie wody Jelenia, spotykamy się po raz kolejny. Nie krajobrazy przełomu Tanwi nas ciekawią, te znamy. Dzisiaj las szumi nam cicho ludową piosenkę: „ starodawne czasy, gdzie się to podziały, kiedy nad tym lasem, sokoły latały…” Gdzie skały pękały str. 349 Malownicza rzeka Tanew, jest drugą, co do wielkości rzeką Roztocza Środkowego. Jej źródła biją około 6 km na południe od Narola. Tanew wypływa z północnej strony Wielkiego Działu-najwyższego wzniesienia Roztocza na terenie Polski. Powstałe na niej progi skalne zwane są szypotami lub szumami, stały się motywem przewodnim dukata lokalnego o nominale „7 Szypotów” i włączone zostały do obiegu jako środki płatnicze w wybranych punktach handlowych na terenie Suśca i gminy. Wiesław Rutkowski – Legenda o Rąbizadzie str. 355 (…)Szumi woda w Tanwi pokonując progi, że w inne walory też nie był ubogi. Nazwisko Rabizant częste w okolicy, pokłosiem miłości zucha do dziewicy. Z potrzeby tworzenia str. 357 Z Józefem Rebizantem – mieszkańcem wsi Rebizanty – o tym, jak z dnia na dzień można odnaleźć w sobie artystyczną duszę, rozmawia Monika Rebizant – Siwiło. - Panie Józefie, odkrył Pan w sobie pewne talenty i zainteresowania. Kiedy i w jakich okolicznościach to nastąpiło? - Obchodzi Pan w tym roku jubileusz swojej twórczości. Jak wspomina Pan te 10 lat? - Kiedy przychodzi taki moment, że potrzeba tworzenia jest dla Pana nie do pokonania? - Rzeźbienie i malowanie to jedyne pasje w Pana życiu? - Czym w obecnej chwili się Pan zajmuje? - Mówi Pan o sobie „ jestem ludowym artystą”? Pejzaże dzieciństwa str. 361 Z malarzem i rzeźbiarzem ludowym Janem Wiatrzykiem, mieszkańcem Majdanu Sopockiego, rozmawia Monika Rebizant- Siwiło -Jakie były początki Pana zainteresowań sztuką ludową? -Należy Pan do zrzeszenia twórców ludowych? -Co najchętniej Pan maluje? -Jak wspomina Pan pracę przy rzeźbie bohaterów trylogii Sylwestra Chęcińskiego? -Czuje się Pan człowiekiem spełnionym czy raczej niedocenionym? -Co uważa Pan za swój największy sukces? -Pracuje Pan nad czymś obecnie? -Czego Panu życzyć? Gdzie jeno czarci chadzają str. 365 Czarty i czarownice od wieków pojawiają się w ludowych podaniach i legendach. Na Roztoczu wiele jest miejsc, których nazwy wskazują na działanie w tych okolicach nadprzyrodzonych mocy: „Piekiełko”, „Diabelski kamień”, „Diabla Góra”, „Czartowe Pole”. Powędrujemy dzisiaj szlakiem czarcich kopyt w najbardziej tajemnicze zakątki roztoczańskich lasów. Łaszczów. Potrójny Jubileusz str. 371 W niedzielę 2 sierpnia mieszkańcy Łaszczowa obchodzili 460 rocznicę uzyskania praw miejskich i 140 rocznicę ich utraty oraz 25- lecie Straży Granicznej i 15-lecie łaszczowieckiego Gminnego Ośrodka Kultury. Historia Łaszczowa , to historia miasta, którego korzenie sięgają XVI wieku.. Przyszliśmy śpiewać dla Niego str. 375 W dniach 25-27 lipca w Parafii Świętego Mikołaja Cudotwórcy i Kościele Zwiastowania w Tomaszowie Lubelskim odbyły się Dni Muzyki Sakralnej Panu Śpiewamy”. Chrząszcz w Szczebrzeszynie a Żuki w Suścu str. 379 Zespół popularyzuje największe przeboje Rocka lat 60- tych i 70-tych. Podróżując po całym świecie, zawitali w końcu do Suśca: „Jesteśmy szczęśliwi, iż będziemy mieli przyjemność zaprezentowania największych przebojów gwiazd rock'a, zespołów The Beatles, Free, Krzysztofa Klenczona i innych wykonawców, a także własnych autorskich kompozycji. Ufamy, iż czeka nas kolejne muzyczne święto w ramach obchodzonej w tym roku 50 rocznicy rock&roll'a w Polsce z udziałem wspaniałej, entuzjastycznej widowni. Bardzo dziękujemy za zainteresowanie muzyką zespołu „Żuki”. Pozdrawiamy czytelników i życzymy wszystkiego dobrego” napisał w mailu członek zespołu Mirosław Balbuza.” Aby żyto było chlebne str. 385 Rozpoczęcie żniw zawsze było bardzo ważnym wydarzeniem w rocznym cyklu pracy na roli. Na żniwa należało wybrać dzień szczęśliwy. Była to w tradycji ludowej środa lub sobota – dzień poświęcony Matce Bożej. Tradycyjnie za początek żniw uważano dzień św. Jakuba 25 lipca. Jeśli dzień ten wypadał w dni feralne – poniedziałek lub piątek, pracę rozpoczynano zawsze o dwa dni wcześniej. Żniwiarze przystępowali do pracy w odświętnych strojach a dziewczęta dodatkowo przystrajały głowę kwiatami. BIBLIOGRAFIA str. 390 KONIEC Moja najnowsza książka pt. "Zatańcz ze mną" - kontynuacja "Przytul mnie"/ "Zatrzymaj mnie" ukazała się w sierpniu 2017 roku, i jest dostępna jak inne książki pod adresem: Dystrybucja Hurt Krzysztof Bielecki, tel. 697 346 771 lub e-mail: @ KRZYSZTOF BIELECKI DYSTRYBUCJA HURT Tel. 697 346 771 @ 22- 400 Zamość, ul. B. Prusa 4 NIP 921-000-90-58 Drodzy Czytelnicy, Mieszkańcy Zamościa, Tomaszowa Lubelskiego, Biłgoraja, Józefowa, Zwierzyńca, Szczebrzeszyna, Hrubieszowa i innych miast, a także miejscowości na terenie powiatu zamojskiego, tomaszowskiego, hrubieszowskiego, biłgorajskiego i sąsiednich – od listopada 2016 roku, książki mojego autorstwa : „Wrzosowiska”, „Dziki rozmaryn”, „Przytul mnie”, „Zatrzymaj mnie” będą dostępne w dystrybucji na terenie całego kraju a zwłaszcza w naszym regionie. Zapraszam do kontaktu telefonicznego i mailowego z Panem Krzysztofem Bieleckim. Po uzgodnieniu, możliwa dostawa zamówionych egzemplarzy do domu lub pod wskazany adres. Dla chętnych książka z autografem. Pan Krzysztof będzie także organizował spotkania autorskie z moim udziałem. Serdecznie Pozdrawiam. Monika Rebizant- SiwiłoDziki rozmaryn. MOJE KSIĄŻKI Z ROZTOCZEM W TLE... "Wrzosowiska" 2014 r. 2013 r. 2013 r. 2010 po prostu notować słowo po słowie...
\n\njak napisać legende o swoim nazwisku
Mam napisać bardzo dużo informacji o swoim idoli. Moim idolem jest Ariana Grande . Proszę pomóżcie bo mam taką że tak powiem głupią nauczycielkę ponieważ za jedną kartkę a3 daje jedynke. Proszę was musi być bardzo dużo możeciekawych nawet z kąś przepisam. Na jutro błagam za najdłuższą dam naj
Jak napisać legendę?1. Wybór tematu. -> Zazwyczaj otrzymujemy polecenie, aby napisać konkretną legendę, na przykład o powstaniu Miejsce akcji -> w legendzie miejsce, w którym toczy się akcja jest określone. To jeden z wyznaczników gatunku. Legenda opisuje jakieś konkretne zdarzenie, które dzieje w w konkretnym miejscu. Cudowność i fantastyczność to tylko dodatki. Wracając do naszego przykładu, akcja legendy toczy się w Krakowie (a właściwie w miejscu, które Krakowem się stanie).2. Legenda zazwyczaj posiada głównego bohatera, który jest albo świętym, albo rycerzem. W tym przypadku możemy zaczerpnąć ze źródła historycznego i głównymi bohaterami naszej legendy uczynić Cyryla i Teraz czas na fabułę. W legendzie bardzo często pojawia się motyw wędrówki. Nasi Cyryl i Metody wędrują więc od wioski do wioski i nauczają Słowa Bożego. Pewnego dnia, zmęczeni wędrówką, nie mają siły iść dalej. Choć wiedzą, że to niebezpieczne, postanawiają przenocować daleko od siedzib ludzkich – w lesie, na jednym ze wzgórz leżących nad szeroką i leniwie płynącą rzeką. Rozbrajają obóz i palą Fabuła legendy powinna zawierać też zwroty akcji. Pozostawiliśmy Cyryla i Metodego w lesie, nieopodal rzeki. Zmierzch zaczął spadać na porośniętą mchem ziemię. Nagle nasi dwaj wędrowcy usłyszeli dziwny dźwięk. Cyryl, jako, że był starszy, postanowił sprawdzić, co się dzieje. Wszedł w gęstwinę krzewów, z których dobywał się dziwny odgłos. Zobaczył, że w splątanych gałęziach znajduje się gniazdo. Przypomniał sobie wówczas, że zarówno on, jak i Metody nie mieli nic w ustach od dwóch dni. Pochwycił małe wrony w garści i jął powoli wycofywać się w stronę Teraz przyszedł czas na dialog. Jest on opcjonalną częścią legendy. Warto jednak wzbogacić ją nim, będzie ciekawsza, przede wszystkim jednak – dynamiczna. Wracając do Cyryla… - Niestety, moje małe, będę musiał was zjeść. Taka jest kolej rzeczy. Nie martwcie się jednak, dobroć naszego Pana jest wielka, może i wy dostąpicie zbawienia. – powiedział mnich głaszcząc łebki ptasząt. Nagle…5. Tu warto wspomnieć o elementach fantastycznych. Musimy je zawrzeć w naszej opowieści, żeby można ją było nazwać legendą. Nagle z nieba sfrunął duży, czarny ptak i jął dziobać mnicha po głowie, ramionach, dłoniach, w skrócie – gdzie popadnie. Cyryl oganiał się, jednak nie sposób było się obronić przed ostrym dziobem. - Czego chcesz? - zawołał do wrony, która z impetem dziobnęła go w kark. - Ja ty byś się czuł, kra, kra, gdyby cię zabrano od Twojej matki? – kra, kra – przemówiła wrona. – Czy i ona nie broniłaby – kra , kra – swoich dzieci? Oddaj mi je, a pomogę Ci kiedyś! Cyryl zdumiał się, że ptak mówi ludzkim głosem, popatrzył na gniazdo, które trzymał w dłoni. - Nie jadłem od dwóch dni? Umrę tu z głodu, miast wypełniać misję mojego Pana! Ale dobrze, masz już te swoje dzieci. - i odłożył gniazdo na miejsce, z którego je zabrał. – Odwdzięczę Ci się, kra, kra… – zakrakała wrona i Czas na kluczowy dla fabuły zwrot akcji. Cyryl wrócił do obozu i opowiedział historię Metodemu. Ten, zmartwił się, że nie będą mieli co jeść, jednak pochwalił czyn brata. Położyli się spać głodni, ale z radosnym sercem. Obydwaj zapadli w mocny sen. Nagle, o świcie Cyryl poczuł ostre kłucie i ból. Otworzył oczy. Ku jego zdziwieniu, znajdował się na drzewie. Obok niego, nie mniej zdziwiony tkwił Metody. Obydwaj nie mogli uwierzyć, jak to się mogło stać. Wtem, na ramieniu Cyryla przysiadła wrona. – kra, kra, mówiłam Ci, że Ci pomogę, kra, kra. W nocy wataha wilków napadła na was. Spaliście tak głęboko, że nie słyszeliście. Wezwałam moją rodzinę i przeniosłyśmy was na drzewa, kra, kra, tu jest bezpieczniej. Cyryl i Metody podziękowali ptakowi, który w cudowny sposób uratował ich od Zakończenie. Dobrze, żeby było przemyślane. Jak mówiła A. Christie, pisarz musi wiedzieć, jak się kończy jego opowieść, zanim zacznie pisać. Wróćmy na czubek drzewa, na którym tkwią nasi bohaterowie. Cyryl rozejrzał się wokół: - Jak tu jest pięknie! Spójrz! Oczom braci ukazała się urodzajna kraina skąpana w blasku wschodzącego słońca. - Załóżmy tu osadę, na cześć opatrzności bożej, która nie pozwoliła nam utknąć w paszczy wilków! - powiedział Cyryl. - Ale jak ją nazwiemy? – spytał Metody. – Kraków - odpowiedział mu Cyryl – na cześć krakania, które uratowało nam życie.
Twoja praca powinna liczyć co najmniej 200 wyrazów. OPOWIADANIE TWÓRCZE NA PODSTAWIE LEGENDY LUB BAŚNI. Zanim przystąpisz do pisania opowiadania twórczego na podstawie baśni lub legendy: 2. 3. 1. 4. Przypomnij sobie cechy legendy. Przypomnij sobie treść baśni lub legendy, na podstawie której będziesz pisał opowiadanie.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 20:13 Jak ma jakiś nowy lub stary pomnik albo jakieś budowle czyli naprzykład o strasznym domu albo "małym królu".Tez miałam takie wypracowani...dostałam 5 -:) blocked odpowiedział(a) o 20:14 Były sobie mrówki, zrobiły sobie mrowisko, ludzie przyjechali owe mrówki stamtąd wypędzić, ale to było ciężkie zadanie, zajmowało to im kilka lat. Jako iż nie mogli codziennie przyjeżdżać tam rano i wracać do domu wieczorem, osiedlili się w promieniu kilku kilometrów od tego mrowiska, i tam zjeżdżało się coraz więcej ludzi. W końcu mrówki wyginęły od spalin, ponieważ zamieszkało tam dużo osób i używali oni samochodów. albo to ;dna terenach twojej miejscowosci byly wielkie lasy . maz zawsze dawal zonie droga bizuterie . ktoregos dnia poprosil zeby mu ja pokazala . gdy ona odpowiedziala ze nie wie on kazal zamknac ja w najwyzszej wierzy i zamurowac drzwi poniewaz myslal ze go zdradza . po tygodniu maz wybral sie na polowanie i zobaczyl ze cos blyszczy na drzewie . wszedl do gory i znalazl tam bizuterie zony ktora sroka przyniosla do sojego gniazda . kazal odmurowac drzwi ale zona juz nie zyla .albo ta ;przyszlo do krola w deszczowa zimna noc 9 mnichow i poprosilo go o troche jedzenia i nocleg .krol mial akurat uczte i byl zly ze tacy mnisi mu ja zaklucaja . wymyslil chytry plan i postanowil ze zaprosi mnichow do srodka. poczestowal ich najlepszymi potrawami a gdy je zjedli zaczeli sie dusic gdyz one byly zatrute . wyrzucil ciala mnichow przez okno, ale gdy obijali sie o sciany zamku krew zostala . prubowano ja zamalowac ale sie nie da . Podam ci pomysł : napisz że była jakaś stara chata i była tam wielka rodzina . Ojciec ich wszystkich ich wymordował w porywie gniewu bo jego córka okryła hańbą ich rodzine . Potem żałował tego co zrobił i siebie też zamordował . Odtąd ta chata jest przeklęta a on stał się duchem i wszystkim którzy tam wchodzą opowiada swoją historie żeby odpokutować aż do końca świata .Dokłade informacje dopasuj , bo nie wiem gdzie mieszkasz więc podałam ci tylko pomysł . :) np. jak wioska nazywa sie Molestowice xd to że była tam dziewczyna która nazyala się Molesta i porwał ją zły zbojnik i zamknal w wierzy, bo nie chciala sie z nim orzenic, ale ze byla dobra to przylatyaly do niej ptaki i przychodzily zwierzeta i one przynosily jej jedzenie . I potem krol tej miejscowosci kazal szukac zony dla swojego syna i on zmeczony pojechal do parku a tam zobaczyl wierze i uwolnil dziewczyne. rozbujnika zamknieto w wierzy a miejscowosc na czesc dziewczyny krol nazwal molestowice ;d xD np. jakis opuszczony dom czy cos tam . to ze pobrali sie ludzie i bawili sie w chowanego . i ze zona schowala sie do trumny a ta sie zaczasnela i znaleziono ja tydznien pozniej niezywa i do dzisiaj straszy tam jej duch .albo o studni .;D ze malzenstwo przeprowadzilo sie do malego domku a obok byla studnia . zona byla dobra, widziala problemy innych, a maz byl wstretnym egoista . i ten maz uslyszal ze gdzies na dnie studni jest skarb . i gdy szedl zobaczyc do jej srodka zobaczyl zone ktora rozmawia z malym chlopcem i dala mu cos . to bylo jedzenie bo chlopiec byl biedna srota. ale maz mysla ze to jest czesc skarbu ze studni i w furi zrzucil rzone na jej dno . do dzis jej duch strzeze tego skarbu . Uważasz, że ktoś się myli? lub Historia rodziny jak napisać. Historia rodziny to długa i złożona opowieść, która sięga wstecz w czasie, aby ukazać nam jak nasze życie jest powiązane z przeszłością. Historia rodziny może być odkrywana poprzez badanie dokumentów, takich jak akty urodzenia, małżeństwa i zgonu, a także poprzez słuchanie opowieści starszych Po wzięciu przeze mnie pod lupę dyletanckich porad Migury odezwały się głosy, że krytykant jestem, że czepiać się łatwo, trudniej coś doradzić, że mógłbym raz pozytywnie, a nie ciągle tak negatywnie. Postanowiłem zatem stworzyć wpis konstruktywny i podpowiedzieć, jak napisać opowiadanie kryminalne. Wyzwania podejmuję się niechętnie, skoro sam owych opowiadań napisałem zaledwie dziewięć, z czego cztery doczekały się jedynie takiej publikacji jak twórczość Aleksandra Sowy. Na tworzenie opowiadania składają się trzy etapy. Porównałbym je do Monteskiuszowskiego trójpodziału władzy, gdzie żadne… tfu, wróć, to nie ten tekst. Ale trzy etapy rzeczywiście trzeba przejść: 1. Przeczytaj setki opowiadań kryminalnych. 2. Wymyśl intrygę (inną niż w tych setkach opowiadań) z zaskakującą pointą. 3. Usiądź i napisz. Ad 1. Jeśli chcesz pisać kryminały, a dotąd nie przeczytałeś albo nie masz zamiaru przeczytać setek opowiadań kryminalnych, weź lepiej udział w maratonie na igrzyskach olimpijskich. Nie masz przygotowania? Do pisania też nie. Ad 2. Jeśli potrzebujesz porad, skąd wziąć pomysł na intrygę ze zgrabną pointą, podaruj sobie, prędzej zostaniesz astronautą niż pisarzem. Ad 3. Jeśli po przeczytaniu setek opowiadań, nie wiesz, jak napisać własne, schlej się w trupa, a potem zacznij nowe życie z dala od literatury. Ha! Wpisy konstruktywne mi się podobają, rach-ciach i gotowe. Dziękuję za uwagę. Translations in context of "swoim nazwisku" in Polish-English from Reverso Context: Ale jeśli chce zostać przy swoim nazwisku, żaden problem. Mieszko: Powstanie każdego państwa związane jest z jakąś legendą. Pozwól, że opowiem Ci trzy legendy, które są bezpośrednio związane z powstaniem państwa polskiego. Dąbrówka: Nie mogę się już doczekać... Mieszko: Dawno, dawno temu trzej bracia Lech, Czech i Rus wyruszyli w świat, w poszukiwaniu nowego miejsca dla siebie i swojego ludu. Lech udał się na północ. Szedł długo przez puszcze, przedzierał się przez gąszcze, przebywał moczary, kierując się tylko słońcem lub biegiem wód, aż wyszedł na równinę i zatrzymał się na wielkiej polanie u stóp rozłożystego dębu. Miejsce spodobało się Lechowi. Kiedy rozmyślał o przyszłości, wśród gałęzi dębu ujrzał orle gniazdo. Uznał to za dobry znak i pomyślną wróżbę. Białego orła wybrał sobie na znak swój i swojego ludu, a gród, który zbudowano, nazwał Gnieznem. Dąbrówka: Czy nazwa Gniezno pochodzi od gniazda? Mieszko: Prawdopodobnie tak. Należy dodać, że Gniezno było pierwszą stolicą Polski, w Gnieźnie miała miejsce pierwsza koronacja na króla polskiego. Natomiast do dnia dzisiejszego Orzeł Biały jest herbem Polski. Dąbrówka: Ciekawa jestem, ile jest prawdy w tej legendzie? Mieszko: Nie mam pojęcia. Następna legenda mówi o pierwszym władcy państwa Polan - Popielu. Dąbrówka: Pierwszy raz słyszę takie imię... Mieszko: Niedaleko od Gniezna, nad jeziorem Gopło, wznosił się gród Kruszwica. Tam mieszkał książę Popiel, który rządził krajem groźnie i surowo. W rządach pomagała mu okrutna księżna. Od czasów Lecha obyczaj nakazywał zwoływać w ważnych sprawach starych gospodarzy, czyli kmieci. Taka rada, złożona z kmieci, nazywała się wiecem. Popiel nie chciał zwoływać wieców, bo chciał decydować sam. Zaprosił więc stryjów na ucztę, jego żona przyprawiła trucizną miód oraz wino i otruła wszystkich. Ciała otrutych stryjów wrzucono do Gopła. Dąbrówka: To straszne! Mieszko: Zbrodnia jednak została szybko ukarana. Z ciał zaczęły wylęgać się myszy i ogromne stado ruszyło w stronę zamku Popiela. Przerażony Popiel, nie umiejąc walczyć z takim nieprzyjacielem, ratował się ucieczką i z całą rodziną szukał schronienia w murowanej wieży, mieszczącej się na wyspie jeziora Gopło. Myszy jednak popłynęły za nimi, dopadły jego, żonę, dwóch synów i.... zagryzły. Do dzisiaj w Kruszwicy nad jeziorem wznosi się wieża (Mysia Wieża), która przypomina turystom o legendarnych czasach Popiela. Dąbrówka: Najważniejsze, że dobro zwyciężyło nad złem. Nie mogę się już doczekać następnej legendy. Mieszko: Podczas rządów Popiela, niedaleko Kruszwicy, miał własną zagrodę pewien kmieć - Piast Kołodziej, który był doskonałym rolnikiem, uczciwym i pracowitym człowiekiem. Chętnie służył sąsiadom radą i pomocą, za co wszyscy go bardzo szanowali. Na postrzyżyny swojego najstarszego syna Piast zaprosił sąsiadów, by upamiętnić to zdarzenie, a dziecku zapewnić życzliwość. Pojawili się również dwaj nieznajomi wędrowcy, prosząc Piasta o gościnę. Gościnność w dawnych czasach była najświętszym obowiązkiem, toteż Piast i Rzepicha (żona Piasta) radośnie przyjęli przybyszów. Goście uczestniczyli w postrzyżynach chłopca, nadali mu nawet imię Siemowit (Ziemowit). Poza tym, w cudowny sposób rozmnożyli jedzenie i napoje, z czego zadowoleni byli wszyscy obecni, ponieważ uznali to za dar bogów. Dąbrówka: To miłe ze strony gości. Mieszko: W dodatku, gdy zginął okrutny Popiel, kmiecie na wiecu wybrali na swojego księcia właśnie Piasta. Dąbrówka: Dlaczego? Mieszko: Kmiecie byli pewni, że Piast będzie sprawiedliwym władcą, który ma przychylność bogów. Tak też było. Po długoletnich rządach Piasta władzę przejął jego syn - Siemowit. Właśnie od Piasta wywodzi się polski ród królewski - Piastowie. Dąbrówka: Teraz już wszystko rozumiem... Mysia Wieża w Kruszwicy Zapamiętaj! Każde państwo posiada legendy, mówiące o jego początkach. Do znanych polskich legend należą: "Legenda o Lechu, Czechu i Rusie", "Legenda o królu Popielu" i "Legenda o Piaście Kołodzieju".

Takie zainteresowania możesz opisać nawet w liście motywacyjnym, bo pracodawcy uwielbiają pasjonatów. Za to unikaj wpisywania do CV i listu ogólnych, oklepanych zainteresowań, takich jak „książki”, „film”, „muzyka” lub „sport”. Takie hobby do CV wpisuje wielu kandydatów, więc nie zdobędziesz nad nimi żadnej przewagi.

www.wydawnictwo.wieczorna.pl. Gazeta Inowrocławska. Serwis miejski Wieczorna.pl. ISSN. Redakcja ul. Dolina Zielona 24a 65 - 154 Zielona Góra. e-mail adam.fularz (małpa)wieczorna.pl telefon 604 443 623. Redaktor naczelny Adam Fularz. Redaktor prowadzący Adam Fularz.
lpGBcoX.